19 grudnia 2009

Zawsze może być gorzej – dlakieszeni

To zaledwie pierwsze dni prawdziwej zimy, a już wszyscy mamy dość tych mrozów. Osobiście zaczynam żałować, że jakoś omija nas ostatnimi dniami globalne ocieplenie. Nie mam nic przeciwko klimatowi à la Costa del Sol. W dodatku ile zaoszczędziłabym na ogrzewaniu?! Parę T-shirtów załatwiałoby sprawę garderoby… na cały rok. Zapomnielibyśmy o zimowej depresji i kiepskim samopoczuciu w ogóle.
Snując tak sielskie wizje rozkręcam ogrzewanie na maksimum, uwalniając tym samym kolejne tony CO2 do atmosfery. Może wkrótce doczekamy się lata przez cały rok? Ech, chyba nie bardzo mogę na to liczyć. Tymczasem pozostaje pocieszanie się, że inni mają gorzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz